Aktualności
Rok mija nieubłagalnie, więc pora na IV Skarzyski Maraton Pieszy "Nad Kamienną".
Przedstawiamy regulamin imprezy i Sedecznie Zapraszamy do Skarzyska.
W niedzielę 10 lutego Krzysiu Niziołek zabrał nas na wycieczkę po pięknym Krakowie. Na dworcu PKP około godz. 6,00 stawiło się 26 osób. Było jeszcze ciemno i trzymał lekki przymrozek. Prawie trzygodzinna podróż przebiegła dosyć szybko, część grupy drzemała, innym czas mijał na pogawędkach. Kraków przywitał nas słońcem „jak balija”, aura tym razem wyraźnie nam sprzyjała. Wyruszyliśmy ulicami miasta do Ogrodu Strzeleckiego, gdzie znajduje się budynek zwany Celestatem – historyczna siedziba Bractwa Kurkowego. Symbolem i najcenniejszym klejnotem powołanego w Krakowie w XIII wieku do obrony przed wrogiem Bractwa jest srebrny kur. Według legendy braciom podarował go w 1565 roku sam król Zygmunt August. Aktualnie mieści się tu Muzeum Krakowa, a naszym celem było zwiedzanie wystawy nagrodzonych szopek krakowskich, które są ewenementem na światową skalę. Scena Bożego Narodzenia przeniesiona została z Betlejem w scenerię zabytkowych budowli Krakowa. Szopka krakowska to smukła, wielopoziomowa, wieżowa, bogato zdobiona budowla, skonstruowana z lekkich, nietrwałych materiałów.
W ostatnią niedzielę 26 stycznia wybraliśmy się na niedzielną wycieczkę czerwonym szlakiem z Wąchocka do Skarżyska-Kamiennej. Była to inauguracja w roli prowadzącego dla Janusza Krajewskiego. Na starcie stanęło 10 osób. O godz. 8,05 pojechaliśmy do Wąchocka. Z rana był lekki przymrozek, ale potem zaświeciło słonko i tak było cały czas. Wędrowaliśmy od placu noszącego imię dowódcy partyzanckich zgrupowań Armii Krajowej, majora Jana Piwnika "Ponurego", na którym znajduje się jego pomnik. Dalej ulicą Kościelną, wraz z nowym pomnikiem gen. Langiewicza, który stoi w miejscu pomnika Poległych w latach 1918-20. Stary pomnik został przeniesiony na drugą stronę ulicy i postawiony między drzewami przy parkingu.
W sobotę 18 stycznia dosyć liczna, 19 osobowa grupa z naszego oddziału pod kierunkiem Grześka Kowalskiego wzięła tradycyjnie udział w 33 Złazie Turystycznym Szlakiem Powstańców Styczniowych – Polna Langiewicza 2020, organizowanym przez Oddział PTTK im. Jerzego Głowackiego w Starachowicach. Wyjechaliśmy o godz. 9,00 BUS-em do Wielkiej Wsi, gdzie czekała na nas pięcioosobowa ekipa z zaprzyjaźnionego Oddziału PTTK w Końskich.
33 Rajd Zimowy w Końskich
W ostatnią sobotę 11 stycznia pomimo wietrznej i dżdżystej aury , czwórka śmiałków z naszego Oddziału wybrała się tradycyjnie na deszczowy tym razem rajd zimowy do Końskich. Okazało się, że takich odważnych przybyło około 120 z Kielc, Opoczna, Końskich, Warszawy, Oblęgorka, Gielniowa. Liczna grupa uczniów szkoły podstawowej przyjechała z Bliżyna. Przed budynkiem, w którym mieści się Oddział PTTK w Końskich zostało wykonane wspólne zdjęcie piechurów i stąd rozpoczęliśmy 12 kilometrowy rajd przez Modliszewice, Proćwin, Kornicę do Baryczy, gdzie przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym płonęło już ognisko, przy którym można było się ogrzać, trochę wysuszyć i upiec kiełbaski. Na rozgrzewkę była też gorąca, smaczna herbatka. Całą drogę padał deszcz, albo siąpiła mżawka, dopiero przy ognisku na dobre odpuściło. Na zakończenie wzięliśmy udział w losowaniu upominków, odebraliśmy pamiątkowy dyplom i zrobiliśmy sobie zdjęcie przy banerze. Wracaliśmy do domów w dobrych humorach, zadowoleni, że mimo wszystko nie zmarnowaliśmy dnia na wylegiwanie się przed telewizorem. Zapraszamy na najbliższą wycieczkę już w sobotę 18 stycznia na Polanę Langiewicza, imprezę organizowaną przez Oddział PTTK Starachowice.
W sylwestra od rana aura płatała nam figla. Padał deszcz, deszcz ze śniegiem i mżawka na przemian, a wiatr urywał głowy. Wydawało się, że nie ma szansy, żeby wyruszyć na spacer sylwestrowy. Jednak około południa wyraźnie wypogodziło się. Tak jak zaplanowaliśmy o godzinie 14:00 osiemnastoosobowa grupa, a w niej dzielna, uśmiechnięta ponad roczna Łucja, wyruszyła na trasę, która prowadziła sprzed oddziału PTTK na Bernatkę – wokół zalewu, dalej wzdłuż dawnej strzelnicy, za którą rozpaliliśmy ognisko. Były życzenia, toasty, pieczone kiełbaski i różne inne smakołyki, a także śpiewy, wspominki, dużo śmiechu i wspaniała atmosfera. Około 19-tej wyruszyliśmy w drogę powrotną, aby zdążyć na bale, domówki i koncerty sylwestrowe w telewizji, albo na plac im. L. Staffa, aby z innymi mieszkańcami naszego miasta powitać Nowy 2020 Rok i podziwiać fajerwerki. Wszystkiego dobrego życzymy piechurom i sympatykom turystyki. Do zobaczenia na szlaku.