• POZNAJ SWÓJ KRAJ...
    POZNAJ SWÓJ KRAJ...

    - Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze

     

Drodzy Turyści i Wędrowcy

Witamy na internetowych stronach Oddziału Miejskiego PTTK w Skarżysku-Kamiennej. Pragniemy byście mogli tu znaleźć zawsze aktualne i rzetelne informacje dotyczące działalności naszego Oddziału.

  •  "Wstyd to wielki nie znać swej ojczystej ziemi"

    Aleksander Janowski

     

  • "To nie sztuka być turystą, lecz Turystą być - to sztuka"

    Witold Tyrakowski

     

  • "Poznaj swój kraj, abyś umiał nim gospodarować"

    Aleksander Janowski

     

018 Medium

 

W niedzielę 10 lutego Krzysiu Niziołek zabrał nas na wycieczkę po pięknym Krakowie. Na dworcu PKP około godz. 6,00 stawiło się 26 osób. Było jeszcze ciemno i trzymał lekki przymrozek. Prawie trzygodzinna podróż przebiegła dosyć szybko, część grupy drzemała, innym czas mijał na pogawędkach. Kraków przywitał nas słońcem „jak balija”, aura tym razem wyraźnie nam sprzyjała. Wyruszyliśmy ulicami miasta do Ogrodu Strzeleckiego, gdzie znajduje się budynek zwany Celestatem – historyczna siedziba Bractwa Kurkowego. Symbolem i najcenniejszym klejnotem powołanego w Krakowie w XIII wieku do obrony przed wrogiem Bractwa jest srebrny kur. Według legendy braciom podarował go w 1565 roku sam król Zygmunt August. Aktualnie mieści się tu Muzeum Krakowa, a naszym celem było zwiedzanie wystawy nagrodzonych szopek krakowskich, które są ewenementem na światową skalę. Scena Bożego Narodzenia przeniesiona została z Betlejem w scenerię zabytkowych budowli Krakowa. Szopka krakowska to smukła, wielopoziomowa, wieżowa, bogato zdobiona budowla, skonstruowana z lekkich, nietrwałych materiałów.

Charakteryzuje się nagromadzeniem zminiaturyzowanych elementów zabytkowej architektury Krakowa, fantazyjnie przetworzonych i połączonych. 77. Konkurs Szopek Krakowskich oraz pokonkursowa wystawa Szopki w Celestacie uzyskała honorowy patronat Polskiego Komitetu do spraw UNESCO. Szopki są wyjątkowo piękne, wykonane z wielką precyzją i kunsztem artystycznym. Oglądanie ich było prawdziwą przyjemnością. Potem poszliśmy na Planty Krakowskie. Jest to ogród miejski, który otacza najstarszą część Krakowa. Planty są równocześnie jednym z większych krakowskich parków. Podzielono je na 8 ogrodów, których nazwy odnoszą się do położonych w sąsiedztwie obiektów i miejsc: Dworzec, Barbakan, Florianka, Pałac Sztuki, Uniwersytet, Wawel, Gródek, Stradom. Alejki Plant to wprost świetne miejsce odpoczynku dla strudzonego zwiedzaniem turysty. Dawniej na miejscu Plant ciągnęły się mury miejskie wraz z fosą, lecz popadały w ruinę. W XIX wieku Senat Wolnego Miasta Krakowa postanowił zrealizować koncepcje miasta otwartego, zburzyć pozostałości średniowiecznych murów, zasypać fosę i osuszyć bagna. Planty obsadzano drzewami, wśród których dominują kasztanowce. Trawniki otoczono niskimi ogrodzeniami, zamontowano kamienne ławy. Od początku istnienia nowego miejskiego ogrodu planowano stawianie tam pomników wielkich postaci Polski i Krakowa. Pierwszy został w ten sposób wyróżniony założyciel Plant - Florian Straszewski, członek krakowskiego Senatu. W czasie II wojny światowej Planty zostały zdewastowane. Przywracanie im świetności rozpoczęto dopiero w 1989 r. i prace te nadal trwają. Maszerując dalej dotarliśmy do Barbakanu, zwanego Rondlem, należącego do najcenniejszych zabytków Krakowa, jest też jednym z nielicznych zachowanych w Europie dzieł architektury obronnej tego typu. Wzniesiony w XV w. w stylu gotyckim, połączony był tak zwaną szyją z bramą Floriańską i otoczony głęboką fosą, z systemem mostów i śluz. W ten sposób dotarliśmy do największego średniowiecznego placu Europy Rynku Głównego, który wraz z Krakowskim Starym Miastem 1978 r. wpisano na listę UNESCO jako jeden z pierwszych 12 obiektów na świecie. Do dziś na Rynku przetrwały usytuowane centralnie Sukiennicemiejsce handlu oraz oddział Muzeum Narodowego w Krakowie, malutki kościółek św. Wojciecha, samotna wieża wyburzonego w XIX w. ratusza i jeden z symboli Krakowa – kościół Mariacki, z charakterystycznymi strzelistymi wieżami i monumentalnym ołtarzem Wita Stwosza. Wokół Rynku mieści się pełno kawiarnianych i restauracyjnych ogródków. Niektóre działają cały rok, od rana do późnego wieczora. Charakterystyczne dla centrum Krakowa są także kawiarnie i kluby działające w piwnicach. Rynek jest tradycyjnym miejscem spotkań najczęściej „pod Adasiem”, czyli pod pomnikiem Adama Mickiewicza. Nieodłącznym elementem są tu również kramy kwiaciarek, dorożki i gołębie. Udało nam się punktualnie o godz. 12,00 wysłuchać hejnału granego co godzinę z jednej z wież mariackich. Później zostaliśmy podzieleni na dwie grupy i udaliśmy się do Muzeum Książąt Czartoryskich, gdzie w 26 salach ekspozycyjnych, na dwóch piętrach wyremontowanego Pałacu, ponownie została wystawiona niezwykle cenna kolekcja pamiątek narodowych i wyjątkowych dzieł sztuki. Spacer po salach Muzeum rozpoczyna się od Podestu, gdzie prezentowane są dwa monumentalne płótna Jana Piotra Norblina. W dalszej części znajdują się pomieszczenia poświęcone Czartoryskim, następnie trafiamy do sal ukazujących dzieje Polski. Na pierwszym piętrze zobaczyliśmy także najpiękniejsze dzieła sztuki sakralnej oraz świat sztuki Dalekiego Wschodu. Zwiedzanie drugiego piętra rozpoczęliśmy od salonu antycznego, by później przenieść się do sali poświęconej sztuce renesansu. Stamtąd przeszliśmy do pomieszczenia, w którym eksponowana jest „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci. W kolejnych salach pokazana jest sztuka średniowiecza, sztuka Europy Północnej XV–XVII wieku – aż do czasów Rembrandta. Na drugim piętrze w sali Polskiej prezentowane są też pamiątki głównie z puławskiej Świątyni Sybilli, a w salach oficyny – zbiory biblioteczne oraz kolekcja grafik i rysunków.Będąc w Krakowie, nie można tego przegapić. Ilość i klasa unikalnych przedmiotów, które zostały tu zgromadzone, przyprawia o zawrót głowy. Wystawy przygotowywane są bardzo starannie i w sposób przemyślany. Po długim remoncie Kraków zyskał kolejne wspaniałe muzeum. Pięknie wyremontowane wnętrza, świetnie wyeksponowane dzieła sztuki, bardzo ciekawie opowiedziana historia w audioprzewodniku (warto wydać dodatkowe 10 zł), który przy przekraczaniu kolejnych sal automatycznie się ustawia. Na plus oprócz ciekawych i bogatych zbiorów, przestrzegania ilości wpuszczanych gości jest również darmowa niedziela - konieczna wcześniejsza rezerwacja. Po opuszczeniu muzeum powłóczyliśmy się jeszcze po uliczkach Krakowa, zjedliśmy obiad i powędrowaliśmy na powrotny pociąg do Skarżyska. Część grupy spędziła podróż w wagonie bagażowym, taki był tłok. Na miejscu byliśmy po 20:30. Dziękujemy Krzysiowi, naszemu przewodnikowi, który przygotował wspaniałą wycieczkę, pokazał nam trochę ciekawostek Krakowa i przekazał nam to co wiedział o nich. Prosimy o więcej takich uczt dla ducha.

GALERIA ZDJEC