III SKARŻYSKI MARATON PIESZY - TO JUŻ HISTORIA
W piątek rano zaraz po przebudzeniu zerkamy za okno. O kurczę, pada… Tak zresztą było przez cały tydzień. Szczegółowe prognozy zapowiadały jednak wygasanie opadów. Byliśmy dobrej myśli. I tak się stało. Już po południu nieśmiało zza chmur wyjrzało słońce. Może i tym razem aura nie spłata nam figla.
Listę zgłoszonych na III Skarżyski Maraton Pieszy „Nad Kamienną” zamknęliśmy liczbą 178 osób. Ponad 30 osób zdecydowało się przyjechać do OW Rejów już w piątek, gdzie po zakwaterowaniu się odebrali należne świadczenia. W sobotni piękny, słoneczny i ciepły poranek Monika Kowalska, Elżbieta Łukomska i Alina Piotrowska od godz. 6:30 w biurze Maratonu weryfikowały uczestników, którzy przyjechali na Rejów. Kolejka po świadczenia była dosyć długa, ale wydawanie map z opisem trasy i pozostałych świadczeń poszło całkiem sprawnie. Do Zagnańska pod „Dąb Bartek” dojechaliśmy autokarami przed godziną 8:30, gdzie dokończyliśmy weryfikacji uczestników przybyłych bezpośrednio na start. Znalazł się też czas na wspólną fotografię z zabytkowym „Bartkiem” w tle. Wszystkich obecnych przywitał i omówił przebieg trasy jej autor i znakarz szlaków Grzegorz Kowalski. Opowiedział o niespodziankach na szlaku, sklepach i punktach kontrolnych. Punktualnie o godz. 9,00 wszyscy maratończycy wyruszyli pieszo w kierunku Skarżyska-Kamiennej. Tym razem wędrowali trasą: Zagnańsk Dąb „Bartek” – rezerwat „Świnia Góra” – rezerwat „Dalejów” (szlakiem zielonym) – Suchedniów (szlakiem czarnym) – rezerwat Kamień Michniowski – Michniów – Berezów (szlakiem niebieskim) – Suchedniów – Skarżysko-Kamienna (Rejów). Brakujące odcinki szlaku wyznakowane były białymi kropkami i strzałkami.
Na trasie były 4 punkty kontrolne na których czuwali: Świnia Góra – Katarzyna i Wiesław Łukomscy; Rezerwat Dalejów – rodzina Białków Anna, Kinga, Grzegorz i Łukasz; Michniów przy Mauzoleum – Jan Włodarczyk i Jacek Mrozicki oraz Leśniczówka „Opal” – rodzina Biberów Katarzyna, Justyna i Andrzej. Punkty kontrolne zostały wyposażone w wodę mineralną i słodycze. Pogoda dopisywała cały czas. Trasa miejscami była błotnista, ale wszystkim udało się ją pokonać. Tylko trzech uczestników zrezygnowało z marszu z powodu kontuzji.
W OW Rejów na piechurów oczekiwali organizatorzy. Każdy kończący maraton otrzymał słodką bułkę do kawy lub herbaty oraz mógł się posilić gorącym żurkiem z kiełbasą i jajkiem. Wyjeżdżający do domu odbierali dyplomy i medale, pozując do pamiątkowych zdjęć. Pozostali zakwaterowali się w ośrodku wypoczynkowym i po ciepłym prysznicu i krótkim odpoczynku zjawili sie na ognisku z pieczonymi kiełbaskami oraz śpiewami przy akompaniamencie gitary, na której grał Zbyszek Biber.
W niedzielę rano pogoda nadal nam sprzyjała i po smacznej grochówce przystąpiliśmy do uroczystego podsumowania imprezy.
Na oficjalnym zakończeniu pojawili się: Katarzyna Bilska – członek Zarządu Powiatu Skarżyskiego i Stanisława Sendecka właścicielka Profesjonalnego Biura Rachunkowego „Koryfeusz” w Skarżysku-Kamiennej.
Zakończenie poprowadził wiceprezes oddziału Grzegorz Kowalski, przybyli goście i prezes oddziału Jan Włodarczyk wręczyli uczestnikom medale i dyplomy oraz odznaki turystyczne. I tak: odznakę Wędrowiec Skarżyski w stopniu srebrnym Magda Weber i w stopniu złotym Krzysztof Wiatr. Wręczono również legitymację PTP nowemu przodownikowi Wiesławowi Łukomskiemu.
Dystans 50 km pokonało ostatecznie 163 osoby, które przyjechały do nas z całej Polski: z Opoczna, Tomaszowa Mazowieckiego, Końskich, Skierniewic, Kielc, Końskwoli, Warszawy, Buska Zdroju, Zagnańska, Lublina, Starachowic, Łodzi, Radomia, Kleosina k/Białegostoku oraz ze Skarżyska-Kamiennej. Pierwsi maratończycy wpadli na metę o 16,05, a ostatni o 22,35. Najmłodszą uczestniczką III Skarżyskiego Maratonu Pieszego „Nad Kamienną” okazała się Martyna Wilk z Końskich, która wspólnie z tatą pokonała cały dystans. Najstarszym wśród piechurów był Witold Zajączkowski ze Skarżyska Kamiennej.
Na koniec rozlosowaliśmy jeszcze wśród uczestników upominki turystyczne. Nie obyło się oczywiście bez wspólnych fotek.